Jak informowaliśmy wcześniej w ubiegłym tygodniu zmarł w wieku 37 lat nasz były zawodnik – Damian Grzela. Damian reprezentował nasz klub w latach 1998-2003. Należał do elity ostrowskich sprinterów, którzy pobiegli 100 m poniżej 11 sekund. Jego najlepszy rezultat to 10,73 s, który obecnie jest trzecim wynikiem w historii ostrowskiej lekkiej atletyki na tym dystansie. Nie wszyscy jednak wiedzą, iż swój największy sukces w mistrzostwach Polski uzyskał w skoku w dal zajmując w 2000 r. – IV miejsce podczas Halowych Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych z wynikiem 6,45 m. W tymże samym roku latem należał do grona faworytów skoku w dal w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży legitymując się rezultatem 6,82 m. Jednak w Bielsko-Białej eliminacje w biegu na 100 m i w skoku w dal odbywały się niemal jednocześnie i stąd trudno było się skoncentrować na obu konkurencjach. Stąd w skoku w dal zaliczył tylko 6,34 m, co nie dało mu awansu do szerokiego finału a w biegu na 100 m najął XI miejsce z wynikiem 11,01 s. Wraz z kolegami ze sztafety 4×100 m uplasował się na VIII m w kraju. W roku 2001 również w sztafecie 4×100 m zajął VI m podczas Mistrzostw Polski Juniorów w Zielonej Górze. W kolejnym roku startów – 2002 – dość pechowo ukończył eliminacje w Mistrzostwach Polski Juniorów w biegach na 100 i 200 m na IX miejscach, czyli w obu przypadkach zabrakło mu jednej pozycji do udziału w ośmioosobowym finale. W ostatnim roku reprezentowania barw Stali, już jako młodzieżowiec, zajął XI miejsce w Halowych Mistrzostwach Polski Seniorów z wynikiem 6,95 s, XII m. w Mistrzostwach Polski Młodzieżowców (U23) i XIV m w Mistrzostwach Polski Seniorów z wynikiem 10,68 s, lecz uzyskanym przy zbyt silnym wietrze. Trenował w Ostrowie pod kierunkiem trenera Eugeniusza Baury.
W następnym roku przeniósł się do Poznania, gdzie trenował pod okiem trenera kadry narodowej Tadeusza Osika poprawiając swoje „życiówki” na 10,60 w biegu na 100 m i 21,64 s w biegu na 200 m.
W kolejnych latach swojego życia imał się różnych zajęć, w tym prowadził sklep z suplementami. Cały czas jednak wracał do lekkiej atletyki próbując sił jak trener personalny. Między innymi współpracował z aktualnym rekordzistą Ostrowa na 100 m – Bartoszem Pecoldem. Nawet jeszcze na dwa dni przed śmiercią prowadził zajęcia z jednym ze swoich podopiecznych.
Informacja o jego niespodziewanej śmierci zaskoczyła nas tak samo jak i jego wszystkich przyjaciół i znajomych. Myślę, że po modernizacji stadionu i rozgrywania na nim ogólnopolskich zawodów, przed wejściem w bloki czołowych sprinterów przypomnimy sylwetkę Damiana i… pozostawimy jeden tor pusty… dla niego.