Niemal wszyscy czołowi nasi zawodnicy z Patrykiem Wykrotą – mistrzem kraju i uczestnikiem zbliżających się Mistrzostw Europy, multimedalistkami mistrzostw kraju – Julką Dutkiewicz i Natalią Benedykcińską, jak również „rehabilitantami” po artroskopii kolana – Maciejem Sokołowskim i Marta Żyłką – korzystali z ich usług. Taka była i jest potrzeba – bez fizjoterapii nie ma współczesnego sportu.
Jak wspomniałem we wcześniejszym artykule traktującym o roli lekarza, a szczególnie ortopedy w diagnozowaniu i leczeniu najpoważniejszych urazów i kontuzji związanych ze sportem – teraz poświęcę ten artykuł fizjoterapii. Nie muszę tłumaczyć kto korzysta z usług fizjoterapeutów, bo byłoby to truizmem. Ogromna część społeczeństwa korzystała, korzysta lub skorzysta z ich usług. Niestety – taka jest prawda, iż mamy coraz bardziej „urazogenne” społeczeństwo. Wynika to z wielu przyczyn, a przede wszystkim ze znacznego ograniczenia ruchu i stąd motoryki oraz złego odżywiania się wynikającego głównie ze spożywania tzw. przetworzonej żywności. Ale to jest temat na inną rozprawkę. Jeśli byśmy przeprowadzili ankietę w której zapytalibyśmy ankietowanych ilu z nich nie miało nigdy problemów z bólem kręgosłupa? – okazałoby się, że jest ich znikoma ilość. I co najciekawsze – wielu z nas godzi się z tym faktem i czasem latami żyje z dolegliwościami wierząc powszechnie panującej opinii (tutaj kamyczek do ogródka niektórych ortopedów), że w starszym wieku układ kostno-stawowy jest już ukształtowany i nie można z tym już nic zrobić poza, w skrajnych przypadkach, operacją. I oczywiście bóle mają charakter zwyrodnieniowy, które można jedynie łagodzić likwidując stany zapalne przez zabiegi fizjoterapeutyczne i środki farmakologiczne. Zdecydowana większość dolegliwości bólowych, szczególnie kręgosłupa pochodzi z napięć mięśniowych powodujących nawet skrzywienia kręgosłupa (nierówne napięcie mięśni po obu jego stronach). A jedną z przyczyn tego stanu rzeczy może być stres… Można więc w wielu przypadkach zlikwidować dolegliwości przez udanie się do fizjoterapeutów którzy poprzez głównie kinezyterapię, fizykoterapię i masaż leczniczy usuną przyczynę naszych problemów. Napisałem przyczynę mając na myśli aktualny stan naszego ciała. Prawdziwa przyczyna może tkwić jednak gdzie indziej, a wynika z trybu życia np. siedzącego, wspomnianego stresu, wykonywania określonego zawodu itd. Stąd profesjonalni fizjoterapeuci starają się dociec przyczyny dolegliwości i udzielają wskazówek jak im zapobiegać – między innymi przez wskazanie odpowiednich ćwiczeń (zadania domowego). Niestety, taka nasza natura, że gdy wszystko jest w porządku – często nie korzystamy z ich rad…
Po tym wstępie przejdę do fizjoterapii w sporcie. Krótko – bez niej nie ma SPORTU. Każdy zawodnik od czasu do czasu odczuwa różne dolegliwości. Jest to naturalne i powiem więcej – wcale nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Oponent zaraz mi odpowie – ale przecież SPORT to ZDROWIE. Oczywiście – mu odpowiem, bo tak jest. W zdecydowanej większości ludzie uprawiający sport w końcowym efekcie są bardzie WYDOLNI od tych, którzy tylko siedzą przy komputerach, smartfonach lub oglądając TV. I chociaż trudno siedząc przy komputerze nabawić się kontuzji, chyba że spadniemy z obrotowego krzesła… to jednak w przyszłości wydolność jednych osobników z drugimi będzie diametralnie różna. Ale żeby dojść do wysokiej wydolności organizmu, wzmocnienia aparatu ruchowego, zwiększenia zakresu ruchu itd. trzeba trenować i czasem pokonywać różnego rodzaju opory, które mogą skutkować przeciążeniami, naciągnięciami mięśni, a czasem oczywiście kontuzjami. W większości przypadków są to dolegliwości przejściowe i przerwa w treningu jest najlepszym uzdrowicielem. Ale my SPORTOWCY nie chcemy czekać!!! Każdy dzień bez treningu jest dniem straconym. Dlatego udajemy się najpierw do gabinetu fizjoterapeutycznego – w naszym przypadku lekkoatletów – NewReh w Ostrowie Wielkopolskim i prosimy Pana Marcela Stasierskiego by niezwłocznie pomógł naszym zawodnikiem. Podkreślamy zawsze, iż jest to sprawa niecierpiąca zwłoki ( Haha) Oczywiście często tak jest, kiedy sprawa dotyczy zawodnika przygotowującego się bezpośrednio do udziału w mistrzostwach Polski. I Pan Marcel ze swoimi współpracownikami diagnozuje problem (dysponując np. USG) i przystępuje do działania. Jak wspomniałem wcześniej są to działania diagnostyczne, fizykalne, kinezyterapia i masaż leczniczy. Bywały też przypadki szczególne – dotyczące rehabilitacji po zabiegach ortopedycznych jak w przypadku mistrza Polski w skoku w dal – Macieja Sokołowskiego i czwartej zawodniczki w kraju w skoku wzwyż – Marty Żyłki. Oboje korzystali z tych zabiegów w ubiegłym i obecnym roku. Maciej po operacji kolana w grudniu już dość intensywnie trenuje, a Marta wróciła na skocznie wzwyż i przed kilkoma dniami zajęła VII miejsce w kraju będąc w lepszej dyspozycji motorycznej niż przed zabiegiem, lecz jeszcze „niedoskonałej” technicznie. Współpraca fizjoterapeutyczna obecnie jest integralną częścią treningu.
Ból można pokonać, ale wymaga to aktywności z naszej strony i konsultacji z profesjonalistami w tej dziedzinie.