Dla obserwatora z boku jest to niepojęte – każdy go postrzegał jako wybitnego sportowca, sprawnego przedsiębiorcę i człowieka otwartego – uwielbiającego godzinami opowiadać.
Nie każdy zna tę drugą stronę…
Odszedł zawodnik Stali, który jako jedyny zdobył dla Ostrowa Wielkopolskiego brązowy medal w biegu na 5000 m podczas Mistrzostw Europy Seniorów w Splicie, uczestnik Mistrzostw Świata w Tokio, gdzie do finału biegu na 5000 m zabrakło mu… kilka setnych sekundy, zdobywca 16 medali w różnych kategoriach wiekowych w biegach na hali, stadionie i przełajach…
Sławek Majusiak w pewnym okresie był jednym z najlepszych długodystansowców na Świecie. Oprócz wielu medali uzyskanych w oficjalnych mistrzostwach często uczestniczył w biegach ulicznych w Europie, a nawet Ameryce Południowej. Pokonywał w nich często najwybitniejszych biegaczy z mistrzami olimpijskimi i medalistami mistrzostw Świata włącznie. Przez kilkanaście lat przebywał we Francji biegając, ale jednocześnie pełniąc funkcję odpowiednika naczelnika sportu w jednym z miast.
Po powrocie do Polski zajął się biznesem. Stworzył sieć hurtowni, był właścicielem Gazety Ostrowskiej, właścicielem DOMU TOWAROWEGO przy ul. Kolejowej. Trudno byłoby zliczyć jego przedsięwzięcia i działalności gospodarcze.
Pewnie jego rekordy, w tym aktualny jeszcze rekord Polski Juniorów na 3000 m, długo nie zostaną pobite.
Teraz gdy, przeżywamy „złoty” okres lekkiej atletyki – pamiętajmy, że tym pierwszym i dotąd najważniejszym był Sławek Majusiak.